
Podobno jednym z najczęściej wybieranych kosmetyków, bez których kobiety nie mogą się obyć jest tusz do rzęs. Najlepiej żeby je pogrubiał, podkręcał i wydłużał. Modelki i aktorki na zdjęciach reklamowych lansują "efekt sztucznych rzęs", który zawdzięczają tuszowi marki X czy Y (czyt. grafikowi i makijażystce). Póki co głownie Wielka Brytania walczy z tego typu manipulacjami, tak jak to było w przypadku Rimmel czy Diora. Prawda jest jednak taka, że trzeba by chyba zakazać publikacji ponad 90% tego typu reklam, bo większość z nich nie pokazuje prawdziwego efektu jaki może danym tuszem osiągnąć zwykły śmiertelnik.