Ten post miał się pojawić jeszcze przed świętami, ale pieczenie mazurka i zapachy pysznych potraw skutecznie odgoniły mnie od blogowania.
Tym razem będzie to mała odskocznia od "Sklepowych koszmarków", a mianowicie kilka rzeczy, które udało mi się dla siebie znaleźć. Mam nadzieję, że nic z poniższej listy nie wyląduje na Waszej liście modowych koszmarów :P
Ostatnio bardzo brakuje mi swetrów, ale wszędzie są albo grube, zimowe, albo zbyt lekkie, bądź wydekoltowane. Udało mi się w Mohito znaleźć coś innego niż kolejny czarny sweter.
Lubię prostotę, ale bardziej kobiecymi detalami od czasu do czasu nie pogardzę. Podoba mi się też, że pomimo ażurowego wzoru, fason swetra jest dość sportowy i nadaje się na co dzień.
Kiedyś uwielbiałam jedynie srebrną biżuterię z granatami, cyrkoniami, onyksami lub markazytami, najlepiej w klasycznym stylu lub zbliżonym do gotyckiego. Dziś nie musi to być wyrób jubilerski. Odkąd zaczęłam się trochę bawić w robienie biżuterii, spodobały mi się również bardziej nowoczesne projekty.
Naszyjnik zwinięty jak sprężyna - niby nic wielkiego, ale pasuje mi do wielu rzeczy. Kupiony chyba w Camaïeu.
Moja mama kiedyś dostała w prezencie podobny naszyjnik do tego pokazanego poniżej. Zawsze podobały mi się te charakterystyczne koraliki. Choć są czarne, to mienią się w ciekawy sposób. Niestety nie widać tego na zdjęciu. Już nie pamiętam gdzie go kupiłam. Prawdopodobnie również w Camaïeu.
Ostatni naszyjnik. Ten chyba podoba mi się najbardziej. Zwykle widywałam podobne, ale dużo szersze. Ja jednak wolę coś delikatniejszego. Ten wydał mi się idealny. W zależności od tego, co się do niego założy, nada się na co dzień i na jakieś bardziej eleganckie wyjście. Znalazłam go w Parfois.
Czasem lubię perfidnie dziewczyńskie akcenty. W kolczykach-kokardkach urzekł mnie kolor i te mieniące się drobinki. Kosztowały w Mohito raptem 9 zł. Niestety zdążyłam w nich wyjść tylko raz i już jeden kolczyk się zdążył się rozlecieć. Na szczęście udało mi się go naprawić ;)
Nigdy nie lubiłam zawieszek do telefonów. Były dla mnie albo zbyt kiczowate, albo zbyt dziecinne albo zwyczajnie zbędne. Przy mojej komórce wisiał jedynie rysik, który przynajmniej był przydatny :P
Jako kociara nie mogłam się jednak oprzeć temu maluchowi. Podoba mi się ten kot, choć nie lubię aż tak błyszczących rzeczy i nie trawię symilek. Gdyby to było coś innego, to pewnie bym nie zwróciła na to uwagi. Kolejna rzecz z Mohito, znów za 9 zł.
To dość stary zakup, ale zapomniałam go Wam pokazać. Laleczka kokeshi z Flo, za jedyne 4 zł. Niestety po odpakowaniu z folii okazało się, że dzwoneczek zdarł część czarnej farbki. Pewnie ta zawieszka nie przeżyła by długo przyczepiona do mojego telefonu...
A tu już ostatnia kupiona przeze mnie rzecz. Taki tam zwykły stanik z La Senzy, z kolekcji I love cotton. Niedrogi i całkiem niezłej jakości. Mimo, że obecnie ich kolekcje wg. mnie się drastycznie pogorszyły, nadal nigdzie indziej nie mogę sobie znaleźć tak dobrze dopasowanego stanika. Do tego czasem ładnie je tam pakują :)
Źródło: La Senza |
Teraz już zupełnie na koniec bluzka z Reserved, której napis wyjątkowo przypadł mi do gustu. Niestety jego różowy kolor już zdecydowanie mniej. Ciekawe co by się stało, gdybym się w niej przejechała tramwajem lub autobusem razem z kibicami. Jeśli tylko zobaczycie ją w wersji z napisem w jakimś znośnym kolorze, koniecznie dajcie mi znać :P
Zdjęcie niestety kiepskiej jakości, robione komórką.
tą ostatnią koszulkę chętnie bym kupiła dla siebie i popylała w niej na mecze podczas euro kiedy to większość spotkań towarzyskich zapewne i na nieszczęście będzie miała w gratisie oglądanie meczów (meczy?) :P
OdpowiedzUsuńTeż miałam taki pomysł. Swoją drogą śmieszne, że taka koszulka znalazła się w Reserved, gdzie jest masa koszulek z logo Euro 2012 do kupienia :P
UsuńI ta i ta forma jest prawidłowa, ale większość osób pisze "meczów".
Sweterek świetny! Naprawdę oryginalny
OdpowiedzUsuńKupiony w pierwszym sklepie do którego weszłam :)
Usuńw sumie wszystko mi sie podoba :) a zwłaszca sweterek i wisiorek z kotkiem :D miau :D
OdpowiedzUsuńTo podobnie jak mi. Nie jest to niestety wisiorek, a przywieszka do telefonu.
UsuńTo sweterkowate ładne :)
OdpowiedzUsuńŚliczny sweterek i piękne kolczyki :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że prawie od razu się rozleciały. Ale za 9 zł, to jeszcze można przeboleć :)
UsuńMasz naprawdę świetny gust. Pozazdrościć. Ja chyba nie mam cierpliwości na chodzenie po sklepach - przepychanie się z ludźmi i przeszukiwanie ton ciuchów porozwalanych przez ludzi.
OdpowiedzUsuńTy to wiesz co napisać żeby mnie zawstydzić :) Ja zwykle chodzę z innymi do towarzystwa i pomagam im czegoś szukać. Nigdy się nie nastawiam, że coś dla siebie znajdę. A to, co tu zamieściłam to efekt chyba dwóch wyjść. I tak owocnie, jak na mnie :P
Usuńpiękniutki sweter :)
OdpowiedzUsuńW sam raz na tą dziwną pogodę za oknem :)
Usuńświetne rzeczy <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie --> rozdanie
Dziękuję bardzo.
Usuńjak można nienawidzić piłkę nożną?
OdpowiedzUsuńale to chyba ja jestem radykalnie inna w tej kwestii :D
Oj można można :>
Usuńsweterek jest przecudony@@
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba :)
Usuńfajna jest ta 'blaszka' z Parfois i te sprężynki :D proste, acz w tej prostocie genialne :)
OdpowiedzUsuńa co do koszulki - w czerwcu lepiej się w takowej nie pokazywać :P
Ostatnio mnie strasznie ciągnie do tego typu biżuterii. Szczególnie właśnie takiej, której nie umiałabym albo nie chciałoby mi się robić :P
UsuńGdyby tylko napis był w innym kolorze, pewnie już bym ją nosiła. Ale w czerwcu pewnie bym się nie odważyła :D
Zakochałam się w tym ostatnim T-shircie. ;) Kolczyki kokardki są och i ach.
OdpowiedzUsuńTeraz chyba zaczynam żałować, że go nie kupiłam :P
UsuńŚliczne kolczyki:) Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńTakie tam dziewczyńskie, ale cieszę się że się podobają :)
UsuńKociara wita kociarę i chyba w związku z tym się do Mohito wybiorę XD Jest cudny :-)
OdpowiedzUsuńBlack Cat (Kate)
Po ksywie trudno się nie domyślić ;) Ostatnio byłam w Mohito i jeszcze te kotki widziałam. Masz dużą szansę na nie trafić :)
Usuńsweter piękny, ja wczoraj złapałam bardzo podobny w Marks&Spencer (krojem) , drastycznie przeceniony - tyle, że czarny i z koronką na plecach.
OdpowiedzUsuńO, z koronką na plecach jeszcze nigdy nie miałam. Brzmi ciekawie. Może jakiś wpis na ten temat na blogu planujesz? :)
Usuńmusiałabym znaleźć kogoś z aparatem by mi w nim zdjęcie cyknął, bo na płasko się zbytnio nie prezentuje. a niestety nie rwę się do wrzucania swoich wizerunków w sieci:)
UsuńSzkoda, że na płasko się nie da. Ja też nie lubię wrzucać swoich zdjęć, dlatego jednak zdecydowałam się na powieszenie sweterka na wieszaku :)
UsuńTen pierwszy naszyjnik bardzo spodobał by się mojej Mamie - ona uwielbia takie eleganckie i proste formy.
OdpowiedzUsuńKoszulka świetna na zbliżające się ME ;))
Ja wiem czy on jest elegancki...Zdecydowanie te 2 niżej moim zdaniem są bardziej eleganckie i proste. Ja go noszę na co dzień :)
UsuńHehe, no chyba by mnie zdeptali fani futbolu :D
fajny sweterek :)
OdpowiedzUsuńDzięki.
Usuń