Oriflame ostatnio serwuje dość ciekawe nowości. Od paru lat jestem ich konsultantką i przyznam, że nigdy nie byłam jakoś wielce wkręcona w tą firmę. Pewnie za jakiś czas napiszę Wam o moich przemyśleniach na ten temat.
Dziś jednak skupię się na nowościach, które zainteresowały mnie w aktualnie obowiązującym 6 katalogu.
Źródło zdjęć: www.oriflame.pl
Na początek kolejna rzecz z linii Ecobeauty, która niezmiernie mnie cieszy, a mianowicie podkład nawilżający. Wkurzył mnie brak składu na ich stronie internetowej, no ale firma chwali się w katalogu, że parabenów tam nie uświadczymy. Ogólnie podkłady tradycyjne jakiejkolwiek firmy nie robią już na mnie żadnego wrażenia. To wszystko za sprawą kremów BB. Jedyne co jest w stanie mnie jeszcze zainteresować w tej kwestii z nieazjatyckiego rynku, to podkłady mineralne. Ten jest w płynie, w całkiem niezłej ilości odcieni do wyboru. W opakowaniu znajduje się 30 ml. Nie ukrywam, że ten produkt interesuje mnie najbardziej.
Kolejna rzecz, to limitowana seria kremów z witaminą C i minerałami - Optimals Skin Energy. Szkoda, bo kiedyś Oriflame miał bardzo udane kosmetyki, również z witaminą C w składzie i do dziś nie rozumiem, czemu przestali je produkować. Tu akurat mamy krem pod oczy, krem na dzień z filtrem SPF 15 i krem na noc. Teraz chyba żałuję, że nie zamówiłam sobie kremu na dzień...
Krem na dzień |
Krem na noc |
Krem pod oczy |
Coraz bardziej interesują mnie róże do policzków. Póki co mam do zużycia te z Lioele, ale przyznam że różowy i koralowy odcień z serii Very me wyglądają bardzo kusząco. Do tego stosunkowo niska cena - jestem bardzo ciekawa czy okażą się równie fajne co ich pomadki Lipmania.
Pretty Pink |
Sweet Coral |
Przedostatnia rzecz to w sumie już nie taka nowość. Żel do higieny intymnej z wyciągiem z różowego hibiskusa pojawił się już w poprzednim katalogu. Zapach mnie lekko odrzuca, ale lubię próbować ich nowości. Poza tym od lat jestem wierna tym żelom do higieny intymnej i bardzo je sobie chwalę.
Na koniec Activelle antyperspirant w kulce, teoretycznie nie pozostawiający białych śladów. Jak będzie w praktyce - zobaczymy. Kiedyś całkiem się polubiłam z Oriflame'owym antyperspirantem w kremie, więc może coś z tego będzie :)
A Wy wypatrzyłyście sobie coś w nowym katalogu? Zainteresowało Was coś z powyższej listy?
Silverose
Widziałam ten katalog i gdyby nie to, że mam trochę róży, Sweet Coral znalazłby się w moich łapkach. Mimo, że nie przepadam za Ori...
OdpowiedzUsuńW moich by się znalazły chyba oba odcienie :) Ja też nie przepadam za Ori ostatnimi czasy.
Usuńmnie również kusił ten róż do policzków - jednak ostatecznie zdecydowałam się na inny, przy okazji robienia zakupów na allegro u jednego ze sprzedawcy - i tak wzięłam z rozpędu :)
OdpowiedzUsuńHehe, to czekam na wpis kosmetyczny na blogu :)
Usuńładne róże, ale mam sporo, a to się wolno zużywa :D
OdpowiedzUsuńz ori lubię pielęgnajcę dłoni, stóp, serię Swedish SPA, tusz wonder <3
w sumie sporo udanych kosmetyków moim zdaniem :)
Sporo, tu się zgodzę, ale chyba głównie jeśli chodzi o pielęgnację. Z kolorówką wypadają bardzo średnio, chociaż ta seria Very me miewa produkty, które stosunkiem jakości do ceny biją np. Giordani Gold albo Oriflame Beauty.
UsuńHa ja też jestem konsultantką ale raczej nieczynną :P zainteresowały mnie te róże do policzków a spoza listy to jeszcze takie pomadki triple care o których głośno jest teraz i są w przystępnej cenie 22,90zł. Polecam
OdpowiedzUsuńA to wiem które. Ja niedawno się zaczęłam zastanawiać, czy już nie dać sobie z nimi spokoju, a tu nagle wypuścili kilka ciekawych rzeczy.
UsuńZastanawiałam się nad tą linią Ecobeauty, ale w tym momencie u mnie rządzi Biochemia Urody :-) Róże też mi się wydają całkiem przyjemne. Katalog jakoś mnie nie zachwycił, ale może po prostu mam tymczasowy przesyt Oriflamu ;-)
OdpowiedzUsuńBlack Cat (Kate)
U mnie też rządzi BU :) Też mam przesyt, ale jak nie planuję nic zamawiać, to nagle się okazuje że mama i siostra coś chcą kupić.
UsuńHehe, to tak jak u mnie z Avonem XD
UsuńBlack Cat (Kate)
U mnie w domu zainteresowanie Avonem zaczęło się bardzo intensywnie, a skończyło bardzo szybko. Zawiodły mnie ich kremy do pielęgnacji.
Usuńnie przepadam za pielegnacja oriflame bo w katalogu nie podaja skladow kosmetykow, na opakowaniu nie da sie niczego doszukac...
OdpowiedzUsuńPodają zwykle na swojej stronie internetowej. W sumie w żadnym chyba katalogu - czy to Avonu czy Oriflame'u czy innym nie podają składów. Na opakowaniu zawsze jest skład, albo pod naklejką albo w instrukcji dodanej do opakowania. No ale rozumiem, że za nimi nie przepadasz.
UsuńNie jestem wielką fanką kosmetyków z Oriflame.
OdpowiedzUsuńTeż nigdy nie byłam, ale czasem mają coś fajnego :)
UsuńZauroczyły mnie nowe opakowania :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem bardzo tego podkładu nawilżającego, chętnie dowiem się czegoś więcej na jego temat.
Akurat się na niego skusiłam. Póki co jestem mile zaskoczona. Pięknie się rozprowadza i ma zapach i formułę lekkiego, jedwabistego kremu. Nie czułam go praktycznie wcale na twarzy. Pełna recenzja pewnie pojawi się za jakiś czas :)
Usuń